Zwracając uwagę na pracę z zawodowymi sportowcami staramy się maksymalizować wydajność danej osoby pod kątem ogólnie rozumianej motoryki. Naszą uwagę bardzo często poświęcamy budowaniu siły, mocy, czy generowanego przyśpieszenia. W tym artykule postaram się dodać jedną małą cegiełkę, którą również warto zaimplementować w kontekście jeszcze lepszej poprawy zdolności motorycznych zawodników. Bądź wykorzystać w procesie powrotu po kontuzji do sportu lub aktywnośi. W naszym ciele działa wiele systemów, które powinny ze sobą współgrać oraz mają niebagatelny wpływ na zdolności naszych podopiecznych. Przyglądając się temu bardziej szczegółowo odnoszę wrażenie, że zrozumienie tych procesów powinno być priorytetowe, a niestety bywa nierzadko zapominane lub uważane za mało istotne w pracy trenerskiej. Ze swojej strony oczywiście rozumiem, dlaczego tak jest. W podejściu klubowym i „systemowym” nie ma czasu na szczegóły.  Jednak na nasze szczęście społeczeństwo, a tym samym zawodnicy stają się coraz bardziej świadomi i zdają się na pracę indywidualną. Zatem przejdźmy do sedna i weźmy pod lupę jeden z nowych trendów – TRENING WZROKU.

        Nie podlega wątpliwość, że sportowiec jak i każdy człowiek powinien dbać o siebie na każdym poziomie. Opieka zdrowotna powinna obejmować przegląd całego ciała – tudzież aparatu wzroku, którego sprawność jest bardzo ważna dla naszego perfomence’u sportowego. W kontekście pracy ze wzrokiem rozpatrywać będziemy  czynniki wizualne, które mogą pomóc nam w poprawie wydajności danej osoby podczas uprawianej dyscypliny. Wymagania każdej z nich mogą się znacząco różnić od siebie. Naszym zadaniem jest na początku je rozpoznać, spróbować wyizolować oraz zmierzyć, a następnie rozważyć wdrożenie odpowiednich ćwiczeń. Dla przykładu sport dynamiczny i reaktywny tj. Piłka nożna będzie miał inne wymagania niż strzelectwo.

Wiele sportów bazuje na dynamice i ciągle zmiennych informacjach, które wpadają do naszego systemu. 

        Bodźce muszą być szybko przetworzone przez sportowca, aby określić najlepszą reakcję motoryczną. Tego typu sporty będą wymagać dobrego zrównoważenia informacji centralnych, ale także pochodzących z widzenia obwodowego (peryferyjnego). Można to zauważyć szczególnie w sportach zespołowych, jak i wyścigowych. Na boisku bardzo szybko musimy ocenić nadlatującą do nas piłkę, a kątem oka widzieć, co dzieje się dookoła nas. Aby prawidłowo został przeprowadzony ten proces ważne jest prawidłowe działanie naszej zdolności szerokiego widzenia, dynamicznej ostrości oraz funkcji okoruchowej – (Oczywiście wiemy, że informacje wzrokowe są w pewnym stopniu opóźnione i bazuje to również na przewidywaniu przez nas mózg, ale bez sprawnego oka to przewidywanie nie byłoby skuteczne).  Podobnie sporty wyścigowe (samochodowe, kolarskie, narciarskie, pływackie etc.) – w tym przypadku widzenie centralne będzie nam pomagać w określeniu najkorzystniejszej trasy, czy wypracowaniu odpowiednio szybkiej reakcji. Dodatkowo sporty te również wiążą się z dużym zapotrzebowaniem na sprawne działanie widzenia obwodowego w celu obserwacji i monitorowania przeciwników oraz otoczenia. Dlatego też warto u tych sportowców oceniać takie zdolności nie tylko w sposób izolowany oraz na bazie tylko pomiaru ostrości, ale również w kontekście konkretnej funkcji na treningu wraz z pracą nad konkretną reakcja. 


Sportowiec musi szybko przetwarzać informacje wizualne, aby określić najlepszą reakcję motoryczną.

Jak ważna jest rola treningu wzroku?
        Dyskusje, spekulacje i badania dotyczące roli widzenia                     i przetwarzania informacji wizualnych w sporcie mają długą historię, a końca ich nie widać.

 – Śmiem twierdzić, że nawet się nie skończą. 

Dlatego samemu musisz stwierdzić, na ile w konkretnym przypadku istnieje potrzeba specyficznej implementacji. Informacje wzrokowe są i powinny być dobrze zintegrowane z propriocepcją. Może się zdarzyć tak, że ktoś nadużywa narządu wzroku po kontuzji. Przykład piłkarza po zabiegu kolana lub stawu skokowego, gdzie po zamknięciu oczu nagle traci on stabilizację w obszarze po uszkodzeniu. W tym konkretnym przypadku musimy koniecznie wypracować odpowiednią integrację tych dwóch systemów.

A jak to będzie w przypadku osoby sprawnej? Czy ma to sens?
           Na wyniki sportowe wpływa wiele czynników: czynniki biomechaniczne, czynniki siłowe i kondycyjne, czynniki wizualne i poznawcze, etc. Cieżko w takim przypadku ocenić, jak dużą cegiełkę taki trening wnosi, bo specjalista z każdej dziedziny będzie uważał swój dział za „ naj, naj! ”. A nie chodzi tu kompletnie o wyliczanie, która cegiełka jest tą kluczową – tylko o praktyczne wykorzystanie ich wszystkich w odpowiedniej kolejności ze szczyptą niuansów.  Dlatego nie oczekujmy zbawiennych możliwości w takim treningu,                   a nauczmy się go umiejętnie zastosować, kiedy na to przyjdzie pora. 

Myślę, że fajnym argumentem jest porównanie nowicjusza                    i doświadczonego zawodnika wyścigowego, piłki nożnej, czy skoczka. Umiejętności oceny wrażeń wizualnych tak jak na przykład prędkość z jaką nadlatuje piłka, czy jak wejść w dany zakręt u osób z poziomu PRO są zdecydowanie inne niż początkujących. Zatem, czy jeżeli nie wdrożymy wcześniej celowanych ćwiczeń na poszczególne funkcje to nie przyśpieszymy pracy z taką osobą?  Pamiętaj! Nie można oczekiwać szczytowych wyników sportowych bez odpowiedniej informacji wizualnej i zdolności poznawczych do wykorzystania informacji wizualnych. Wyższe zdolności w zakresie zdolności widzenia lub sprawności poznawczej logicznie zapewniałyby atlecie przewagę nad rówieśnikiem o mniej rozwiniętych umiejętnościach.

Kompletny zawodnik potrafi przetwarzać informacje wizualne   i wykonać odpowiednią reakcję. 

Jak w skrócie wygląda ten proces? 

         Otóż model przetwarzania informacji obejmuje mechanizm percepcyjny, decyzyjny i efektorowy , które to dzięki informacjom z zewnątrz i wewnątrz, wzbogacony o pamięć doświadczalną daje nam w rezultacie reakcje motoryczną. Mechanizm percepcyjny otrzymuje niesamowitą ilość informacji z szerokiej gamy receptorów czuciowych (np. Receptorów wzrokowych, przedsionkowych, dotykowych i słuchowych). Koniecznym jest, aby zostały wybrane informacje mające bezpośrednie znaczenie dla wymaganego zadania. Następnie mechanizm percepcyjny jest odpowiedzialny za organizację i interpretację przetworzonych informacji w sposób ułatwiający optymalne działanie.
Przetworzone informacje sensoryczne są przekazywane do mechanizmu decyzyjnego. Celem mechanizmu decyzyjnego jest określenie odpowiednich strategii reakcji motorycznych dla informacji sensorycznej. W tym przypadku wiedza sportowca i jego przeszłe doświadczenie mają istotny wpływ na skuteczność procesu podejmowania decyzji. Odpowiedź motoryczna wybrana przez mechanizm decyzyjny jest przekazywana do mechanizmu efektorowego. Następnie polecenia są wysłane poprzez neurony do odpowiednich ośrodków w mózgu w celu wykonania działania. Reakacja motoryczna jest zarówno inicjowana,  jak i kontrolowana przez mechanizm efektora.  W między czasie zarówno informacje wewnętrzne, jak i zewnętrzne są ciągle przetwarzane przez mechanizmy percepcyjne i decyzyjne, pozwalając zarówno na kontrolę, jak i dostosowanie odpowiedzi motorycznej, aby ewentualnie zmienić odpowiedź.

      Model ten jest zarówno prosty, jak i praktyczny  dla zrozumienia procesów zachodzących, gdy sportowiec musi reagować informacje sensoryczne w sytuacji na przykładowym boisku. Stąd też dołożenie cegiełki w postaci treningu sensorycznego pomoże nam skutecznie poprawić wydajność sportowca – tylko i wyłącznie wtedy, kiedy jesteśmy w stanie zrozumieć warunki, w jakich pracuje nasz podopieczny. Skutkiem czego – my w sposób celowany będziemy potrafić dobrać mu odpowiednie ćwiczenia.

       Podsumowując możemy zauważyć, że trening wzroku jest nieodłączną składową treningu sensomotorycznego, a ten z kolei nie powinien być pomijany w przygotowaniu atletycznym. Z mojej perspektywy uważam, że znajomość zachodzących procesów w naszym organizmie jest kluczem to skutecznej pracy z podopiecznym zarówno pod kątem sportowym, jak i powrotu do aktywności. Co za tym idzie – jeżeli zrozumiem mechanizmy                   i poznamy możliwości pracy sensomotorycznej, wówczas nie będzie to kolejna moda na latanie z długopisem, wygibasy, czy tworzenie kart koordynacji – a raczej skuteczna możliwość celowanej pracy nad poprawą konkretnych zdolności motorycznych zawodnika. Z doświadczenia wiem, że nie potrzeba tych ćwiczeń wiele i bez przerwy.  Wystarczy bowiem wzbogacić repertuar ćwiczeń akcesoryjnych i rozgrzewkowych, bądź wpleść nowe zadanie do ćwiczenia głównego, a sprawa zostanie załatwiona szybko                      i skutecznie. 

Wydaje mi się, że to właśnie oto chodzi w treningu – „Zrobić najmniej, a osiągnąć tym jak najwięcej.

       O treningu sensomotorycznym i jego składowych więcej już niebawem w kolejnych postach na naszym blogu. Mam nadzieję, że ta zajawka i poruszenie wstępnie treningu wzroku zachęci Cię do dalszych rozważań oraz poszukiwań.

Jeżeli podoba Ci się taka forma przekazu – Podaj dalej i udostępnij proszę na swoich kanałach. To daje fajnego kopa motywacji!

Do następnego!

Bibliografia:

  1. Abernethy B, Wann J, Parks S: Training perceptual-motor skills for sport. In Elliott B, editor: Training

    in sport: applying sport science, New York, 1998, John Wiley & Sons, pp 1-68.

  2. Welford AT: The measurement of sensory-motor performance: survey and reappraisal of twelve years

    progress, Ergonomics 3:189, 1960.

    3. The AOA Sports Vision Section Guidebook Committee: Sports vision guidebook: volumes I-V, St Louis, 1984-2000, American Optometric Association.